sobota, 23 marca 2013

Here comes the sun!


                                                         

    W tym poście chwalę się (a co!) rzeczami upolowanymi w second-handach, które są naprawdę kopalnią skarbów! Znajduję tam rzeczy dzięki którym moja szafa wygląda trochę jak małe muzeum. Do tego jako, że mam instynkt łowcy (taka pozostałość ewolucji chyba?), uwielbiam co jakiś czas upolować, wyszperać coś pięknego spośród miliona brzydkich rzeczy. Zdecydowanie większa satysfakcja niż klasyczne zakupy (chyba,że mielibyśmy tu na myśli buuuuuty♥)

   Czapkę skradłam koleżance (to teraz już wiesz,że to ja). Mam taki dziwny zwyczaj zabierania ich znajomym, nieważne jakich i gdzie, i zakładania od razu na głowę. Czasem wygląda to naprawdę komicznie.Jednak ta dzisiejsza idealnie pasowała mi do szala i do ogólnej stylizacji.

fot. MILENA PIETRUSZEWSKA
płaszcz Stradivarius
kamizelka,szal,sukienka second hand
botki Zalando
torebka pożyczona od Mamci
bransoletka BB MEN








I na koniec krótkie orędzie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz