Soon you know I'll leave you
And I'll never look behind
'Cos I was born for the purpose
That crucifies your mind
------------------------------------------
And I'll never look behind
'Cos I was born for the purpose
That crucifies your mind
------------------------------------------
Dzisiejszy dzień jest przyjemnie leniwy.Słychać w nim piosenki Sixto Rodrigueza, czuć zapach waniliowych świec i świeżo parzonej kawy.
Zatapiam się w prozie Mario Vargasa Llosy i w miękkim kocu zupełnie jak w grudniowe popołudnie, chociaż tak naprawdę jest drugi (nie)wiosenny dzień tego roku.
fot.MILENA PIETRUSZEWSKA
płaszcz,torba allegro
szal Burberry
buty BUTS.com
futrzana czapa vintage
| śnieżką w fotografa! |
Podsumowując, wszystkie rzeczy w tym poście kupiłam przez internet- z wyjątkiem czapy.
Tak sobie myślę, że gdy przeanalizuję zawartość swojej szafy dochodzę do wniosku, że jakaś połowa ubrań pochodzi ze sklepów online, a tylko nieliczne sztuki z zakupów w klasycznych sklepach w galerii handlowej.
Tak sobie myślę, że gdy przeanalizuję zawartość swojej szafy dochodzę do wniosku, że jakaś połowa ubrań pochodzi ze sklepów online, a tylko nieliczne sztuki z zakupów w klasycznych sklepach w galerii handlowej.
Hm..a potem się dziwię, że szukając ubrań w H&Mie,Stradivariusie albo Mohito jestem tak piekielnie zmęczona ściskiem, zbyt głośną muzyką, mnogością kolorów atakującą mnie z każdej strony i kolejkami do kasy bądź przymierzalni.Aż zaczynam rozumieć tych mężczyzn stojących dzielnie obok swoich kobiet w sieciówkach. Tych mężczyzn ze zrezygnowanymi minami, już nawet nie wyrażającymi sprzeciwu i"RATUNKUUUU!",a dziewczęta bombardują ich pytaniami typu:
- "Jak sądzisz dobrze będzie to leżało?"
- "O spódniczka z baskinką, wziąć?Jak uważasz?"
- "Kochanie pamiętasz może, teraz jest modny malachit czy kobalt?"
- (wyłaniając się z przymierzalni)"Sprawdzisz może czy jest mój rozmiar?"
Śmieszy mnie to za każdym razem gdy ich obserwuję :)
Z tego miejsca chciałabym oświadczyć, że bezwzględnym szacunkiem darzę mężczyzn,którzy zakupy jednak lubią :)
Z entuzjazmem przymierzają buty, koszule, marynarki itp.
Bawią się stylami i kolorami, odróżniają jedwab od poliestru(brr!) i wiedzą, że kaszmir to taka miękka tkanina, a nie tylko tytuł piosenki zespołu Led Zeppelin.
Patrzenie na dobrze ubranego mężczyznę, który jest pewny siebie, nie ma oporów przed założeniem np.: różowej koszuli(wbrew panującemu schematowi,że prawdziwy mężczyzna to tylko czerń i koniec kropka!) jest niezwykle przyjemne!
PS może ktoś potrzebuje trochę śniegu?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz