sobota, 1 czerwca 2013

Heaven's on fire


 fot.PAULINA MARUNOWSKA i ja
mam na sobie:
sweterek DOROTHY PERKINS
spódniczkę szyta przez krawcową
top second hand
torba ALDO
botki 5th AVENUE


   Lubię takie zestawy. Biel i czerń to moje ulubione połączenia, niezastąpione w każdej sytuacji. Natomiast pomarańczowy sweterek dodaje tutaj koloru i charakteru, podobnie jak czarna torebka wybijana nitami.


   Uwielbiam latem przesiadywać w ogródkach na starówce i obserwować ludzi- nie mam tu na myśli oceniania ich ubraniowego stylu. Zobojętniałam na to trochę i tylko czasem zapala mi się w głowie czerwona lampeczka i chęć podbiegnięcia do takiego mężczyzny/kobiety, uśmiechnięcie się, wyjęcie aparatu (którego jeszcze nie posiadam ot co) i  niczym Scott Schuman z "The Sartorialist" zrobienie zdjęcia do kolekcji stylowych ludzi.
  Bardziej obserwuję to w jaki sposób się poruszają, czy się uśmiechają czy raczej mają obojętność na twarzy.To czy idą przed siebie spacerując bez celu i trasy, czy może jednak szukają jakiegoś obiektu/sklepu/uliczki i gorączkowo się rozglądają w poszukiwaniach. To czy są szczęśliwi, zmartwieni, zakochani, zamyśleni, zmęczeni, rozdrażnieni oraz pełen zasób innych emocji i stanów, który można często bez trudu wyczytać z ich mowy ciała.
  
Obserwuję także Toruń. Uwielbiam te małe uliczki, kamieniczki i ten swoisty klimat, który najbardziej można odczuć chodząc po starówce albo siedząc na Bulwarze. Byłoby jeszcze lepiej, gdyby istniało więcej możliwości zgubienia się i zbłądzenia, jednak i tak jest pięknie!

Miasto moje na rogatkach niejasne
W centrum wyjaśnione marmurowe
Bankomatowe moje miasto z wyobraźnią
Wykute, mostami zasnute
Moje miasto we mgle gnijące
W słońcu się rozciągające
Moje miasto martwe w nocy
W świcie tramwajami rozwożące znowu życie.
Miasto moje w tobie moje niepokoje...klik


11 komentarzy: